Pierwszy i najtrudniejszy post. Powinno być chwytliwie i zachęcająco, a będzie poprostu o mnie i o nas.
Może od przedstawienia sie zacznę:
Ja, początkująca blogerka, mama niespełna dwulatka i szara myszka na emigracji (o naszej emigracji opowiem co więcej w następnym wpisie).
On:
1. Syn, zbuntowany prawie dwulatek.
2. Mąż, zbuntowany prawie 30latek:-)
Mama po studiach obecnie latająca na miotle i odkurzaczu po niemieckich biurach (czyt. wyrzucamy ich śmieci, ścieram kurze i inne tam "biurowe" prace wykonuje)
Podsumowując rodzinka 3R szuka swego miejsca na obczyźnie :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz